T-shirt yarn basket

Saturday, November 08, 2014



This basket was made with lots of troubles. First I crocheted it in rectangular shape (it took me few evenings), but the result was awful so I started from the beginning. Second attempt was to create the round basket. Then I had troubles with making the base flat. There was always too many or not enough loops so it wasn't flat like it was intended. Finally I did managed to make a flat base. I just finished purple yarn I bought in the shop for it. Then I started to use all yarns I've made from my old t-shits. Yes - it's eco friendly, recycling basket - oh yeah ;)! When t-shirt yarn was finished, I started to use bought ones (grey and blue). Finally my yarns have a nice, cozy place to be :).

You can find a giveaway in the next post. Stay tuned!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ten kosz kosztował mnie wiele nerwów, ale nie żałuję bo ostatecznie wyszedl fajnie. Najpierw zrobiłam taki w kształcie prostokąta (szydełkowałam go kilka wieczorów i wszystko na marne). Wyszedł łagodnie mówiąc okropnie, koślawo i totalnie nie akceptowalnie. Rozprułam go i zabrałam się za dzirganie kosza o podstawie okręgu. Wtedy pojawiły się problemy z płaskością (zawsze było za dużo lub za mało oczek wiec spód się falował). W końcu znalazłam idealne proporcje i okrągła podstawa była płaska (Hura!). Podstawa powstała z przędzy kupionej w sklepie, ale jak już się skończyła postanaowiłam użyć przędzy zrobionej własnoręcznie ze starych t-shirtów. Niestety nie miałam ich tyle żeby dokończyć kosz, ale zawsze to trochę recyklingu ;). Reszta została zrobiona z kupnej przędzy (szarej i niebieskiej). Wreszcie moje włóczki mają przytulny kącik dla siebie :).

W następnym poście będzie giveaway, zapraszam za jakiś czas!



You Might Also Like

4 comments

  1. Gotowość na długie zimowe wieczory jest! :) Kosz wyszedł na prawdę fajnie. Podziwiam, że dotarłaś do końca :D

    ReplyDelete
  2. Marzy mi się taki kosz.. Świetny!!!! Pozdrawiam

    ReplyDelete
  3. Och, cudniasty! Ja w ogóle zamierzam przejść się do jakiegoś lumpeksu po wór koszulek, które przerobię na przędzę, bo już więcej koszulek Narzeczonego aż mi nie wypada ciąć :D
    (Tango w koszu - jedna z moich miłości włóczkowych <3)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tango to była jedna z moich pierwszych włóczek i też się z niej zakochałam. Na zdjęciu tego nie widać, ale w koszu było w tym momencie około 10 motków z tango :D. Lumpeksy to dobry pomysł, też zamierzam je odwiedzić jak będę w domu na Święta. T-shitry XXXL - będę na was polować :D.

      Delete

Your comments feed my blog.