Winter hats

Saturday, January 25, 2014

Hi there! I have some winter hats to show you. I'm a beginner in knitting and I've made them all on knitting circle loom. Just to make the work easier ;). But for sure I need to learn how to use knitting needles. I have some basics but it's not enough. And I still need some practice.  
There are 5 hats and one scarf. Last one (dark blue with blue pompon) was made for Kristin :). Maybe I'll get photo of she wearing that one. Rest of the hats are mine at the moment and I'm still thinking about making more of them. I just started with grey one. I'm going to Amsterdam today and for sure I'll take circle loom with me. It's quite addictive as you see ;)! See you soon!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cześć! Dziś mam Wam do pokazania kilka zimowych czapek. Jestem totalną nowicjuszką, więc żeby ułatwić sobie zadanie użyłam takiego specjalnego okręgu do dziergania. Dla zainteresowanych mogę wstawić zdjęcie w następnym poście. Ale druty ciągle mi się marzą, więc na kręgu nie poprzestanę. Zresztą na nim mogę robić głównie czapki a mam o wiele większe ambicje. Jakieś podstawy robótek na drutach mam, ale wychodzi mi to dzierganie bardzo koślawie. Potrzebuję praktyki! 

Mamy tu 5 czapek i jeden szalik. Ostatnia czapka, chabrowa z niebieskim pomponem zrobiona została dla Kristin (być może dostanę niedługo zdjęcie właścicielki w czapce :)). Reszta jest moja i ciągle myślę o nowych egzemplarzach. Już zaczęłam dziergać szarą. Jadę dziś do Amsterdamu i na pewno okrąg podąży tam ze mną. Chyba wpadłam w nowe uzależnienie ;). Do zobaczenia niebawem!








You Might Also Like

6 comments

  1. Widzę Basiu, że szkoła bardzo dobrze na Ciebie działa :) Powróciłaś do "swojego" kolorowego stylu! Czapeczki super, pewnie ekstra prezentujesz się na tych holenderskich ulicach :) Mi serce skradła pierwsza. Na modelkę też się nadajesz, a jakiego masz super fotografa ;) Ostatnie zdjęcie mi się śmiesznie kojarzy... nie wiem czy to zamierzony efekt? Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kolory muszą być! Nie wiem czy się "ekstra" prezentuję, ale chociaż się staram trzymać fason ;). Moje ulubione czapki to właśnie ta pierwsza i ta żółta. Jak teraz patrzę na tego posta to wyszedł on mega narcystycznie - wszędzie ja :P.

      Co do ostatniego zdjęcia, to nie wiem o co chodzi. Proszę o wyjaśnienia, bo żadnego zamierzonego efeku w nim nie było ;).

      Pozdrawiam! :)

      Delete
  2. O jaa, ale fajne czapy. Jestem pełna podziwu, dla mnie szydełkowanie/robienie na drutach/dzierganie to wciąż czarna magia i nic nie wskazuje na to, żeby mogło być inaczej. Mnie najbardziej podoba się chyba ta ciemnozielona. Chociaż granatowa też. Chociaż właściwie wszystkie :D A ta miodowa ma pompon?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Cieszę się, że się podobają! Ja o drutach i szydełu też za wiele nie wiem, ale mam zamiar się nauczyć. Na razie pozstaję przy tym "magicznym" okręgu ;). Mam je w różnych rozmiarach. Widziałam tutoriale na których uczą robić na nich skarpety. Jako wielka fanka grubych, zimowych skarpet muszę koniecznie spróbować :D.

      Zółta czapka jest jedyną bez pompona. Może keidyś zasłuży na jakiegoś :). Na razie podoba mi się taka prosta.

      Delete
  3. Też mam knitting loom ;-)) I powiem szczerze że całym sercem polecam druty! Dają więcej możliwości i pozwalają dziergać na również innych włóczkach... a koło dla mnie ma minus że potrzebuje grubych lub podwójnych (potrójnych) nitek. Zrobiłam kiedyś na nim kamizelkę... ale rozwlekła się stanowczo zbyt szybko. Czapki świetne. Uwielbiam też kominy na kółkach dziergać ;-))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na razie mój "level 2" to szydełko, druty zostawiłam na level numer 3 ;). W ogóle to całe dzierganie jest strasznie uzależniające! Ale takie uzaleźnienia nie są złe. Nie tuczą i nie szkodzą zdrowiu :).

      Pozdrawiam!

      Delete

Your comments feed my blog.